poniedziałek, września 17, 2007

Wyszków, Ojcowizna: Lipiec 07


Trzeci tydzień lipca spędziłam w Wyszkowie i na pobliskiej Ojcowiznie.



Wyświetl większą mapę



Wieś Ojcowizna składa się z pięciu domostw, lasów i pól. Cisza, spokój, czasami tylko konie u sąsiada rżą. Codziennie biegałam pomiędzy polami, zrzucając kilogramy, te przywiezione z domu i te nabyte podczas sytych kolacji ;-D. Jednego dnia przejechałam nawet na rowerze z Wyszkowa na Ojcowiznę.



Atrakcją kulturalną był festyn Lata z Radiem w Wyszkowie. Po znajomości, jako VIP stałam tuż pod sceną, za barierkami i pstrykałam namiętnie zdjęcia gwiazdom wieczoru. Występowały m.in. Łzy. Nie jestem fanką zespołu, ale podobało mi się w jaki sposób Anna Wyszkoni nawiązywała kontakt z publicznością, sprawnie, bez gwiazdorskiego zadęcia. Fanów odsyłam natomiast do Flickr'a, gdzie zamieściłam trochę więcej zdjęć.



Gwiazdą festyny był również Zbigniew Wodecki. Zdjęcie zamieszczam ze specjalną dedykacją dla babci, która do Zbyszka dziwną słabość zawsze miała. Z innych występów pana Wodeckiego wiadomo, że jest to równy, pełen dystansu do siebie, dowcipny gość, więc czapki z głów i z wyprzedzeniem proszę o nie wywoływanie wiadomej Pszczółki na scenę, przy okazji kolejnego występu.




W ramach aktywnego wypoczynku: strzelanie. Strzelałam do rzutek, ze sztucera i do uciekającego mechanicznego króliczka. W związku z niską skutecznością na strzelnicy, postanowiłam po powrocie na Ojcowiznę poćwiczyć strzelanie z wiatrówki.
Poza z pierwszego zdjęcia - inspirowana tytułowym bohaterem kultowego serialu "Strażnik Teksasu".C|:{|




Dane mi było również po raz pierwszy powozić bryczką. Na szczęście konik miał anielską cierpliwość.

Dziękuję wszystkim, który zadbali o mnie podczas pobytu. Buziaki i pozdrowienia. :-D

Brak komentarzy: