wtorek, września 18, 2007

Coke Live Festival 07 - Day 2



Łaki Łan. Na Heinekenie nie dałam rady ich obejrzeć, ale dzięki Bogu występowali również w Kraku. Świetna zabawa, niesamowity klimat. Muzycy przebrani za króliczki, pszczółki, pasikoniki i inne żubry wystepujące w puszczy. Wokalista przechadza się po się po scenie, oprowadząc na smyczy krokodyla(??) i rozrzuca ze sceny sztuczne kwiaty. Muzyka: psycho-disco-funk.




Łona i Webber. Ą i Ę.

Pinnawela, czyli Sistar(s) trochę inaczej.

Rihannę olałam, czując, że występ będzie krótki, ze względu na kontuzję wokalistki.

Aha, jako pierwszy na scenie głównej występował Tomek Makowiecki. Cover Kylie Minogue przypomniał mi Danusię, koleżankę z liceum, która na dwa miesiące przed Makowieckim wpadła na pomysł przerobienia "Can't Get You Out Of My Head" na nutę bardziej rockową. Artysta widocznie spędzał wakacje w Łebie i podsłuchał na plaży ;-)~.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

zgadza się :)) ale my byśmy to jeszcze wolniej zagrały ;D

może pan makowiecki przechodził koło tej samej tancbudy w której kapela weselna grała to w zwolnionym tempie ;)